Tegoroczny mundial to 22. mistrzostwa świata w historii. Impreza rozpoczęła się 20 listopada i trwała do dnia finału, czyli do 18 grudnia. Mecze były rozgrywane na 8 różnych stadionach w pięciu różnych miastach. W mundialu brały udział 32 reprezentacje, w tym oczywiście Polska.

(Nie)udany występ reprezentacji Polski

Reprezentacja Polski awansowała do 1/8 finału Mistrzostw Świata pierwszy raz od 1986 roku, gdy to na mundialu w Meksyku udało nam się wyjść z grupy. W tym roku powtórzyliśmy to osiągnięcie, jednak nie w takim stylu w jakim byśmy tego oczekiwali. Niestety nasza reprezentacja nie zachwyciła na tej imprezie. Mecz Polski z Meksykiem został niechlubnie ogłoszony najgorszym meczem mundialu. Piłkarze również nie gryźli się w język, mówiąc, że taki styl gry im zdecydowanie nie odpowiada. Nie możemy jednak zapominać o pozytywnych momentach. W szczególności warto wspomnieć o pierwszej połowie meczu z Francją, w którym polska reprezentacja długimi momentami miała inicjatywę i zagrażała bramce, której strzegł Hugo Lloris.

Niesamowity finał z Polakami w roli głównej

Mecz finałowy między Francją a Argentyną był jednym z lepszych finałów mistrzostw świata ostatnich lat. Hat-trickiem popisał się Kylian Mbappé, stając się dopiero drugim zawodnikiem w historii, który tego dokonał. Do rozstrzygnięcia wyniku były potrzebne rzuty karne, w których lepsi okazali się Argentyńczycy, wykorzystując wszystkie „jedenastki”. Na uwagę zasługuje również polski skład sędziowski, który bezbłędnie poprowadził to spotkanie. Szymon Marciniak, Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki byli chwaleni przez prawie wszystkich. Jedynie Francuzi w 10-punktowej skali ocenili pracę Polaków na 2 punkty. Taką ocenę bardzo dobrze podsumował jeden z polskich ekspertów piłkarskich, mówiąc, że gdyby Francuzi strzelili 2 karne więcej, to byliby zadowoleni z pracy polskich arbitrów. Możemy być dumni, że mamy tak dobrych sędziów w obecnych czasach.

Największa niespodzianka na mundialu w Katarze

Reprezentacja Maroka bez cienia wątpliwości zadziwiła cały świat, docierając do półfinału Mistrzostw Świata, po drodze pokonując takie reprezentacje jak Hiszpania, Portugalia, Belgia. Jest to pierwsza afrykańska drużyna, która dotarła do półfinału Mistrzostw Świata. Marokańczycy ostatecznie zajęli 4. miejsce po przegranej z Chorwacją w meczu o 3. miejsce.

Mroczna strona mundialu

Nie można jednak zapomnieć o tym, co się działo w Katarze przed rozpoczęciem mistrzostw. Organizacja mundialu w takim państwie wymagała ogromnego wysiłku budowniczych, którzy pracowali w bardzo wysokich temperaturach i fatalnych warunkach zamieszkania. Większość robotników było bowiem ściąganych z innych krajów azjatyckich, takich jak na przykład Indie. Pracowali oni po 14 godzin dziennie bez przerw na jedzenie, którego dostawali bardzo mało. Takie traktowanie pracowników doprowadziło do śmierci ponad 6,5 tysięcy pracowników.

Absurdalnie duża jest również kwota, jaką władze Kataru przeznaczyły na organizację imprezy. Ponad 220 miliardów dolarów zostało wydane między innymi na budowę 7 stadionów, 76-kilometrową trasę metra bezzałogowego, a także lotniska. Przed tym mundialem najdroższą imprezą tego rodzaju był mundial w Brazylii w 2014 roku, na który wydano około 15 miliardów dolarów.

Rodzi się pytanie – czy było warto?

Tymoteusz Juskowiak